Elephant Dials - Binary Blues [vinyl 180g clear limited + downloadcode]

  • szt.
  • Cena netto: 80,49 zł 99,00 zł

Z powodu awarii maszyny do wycinania premiera jest przełożona wstępnie na 09.12.2022.

Wersja limitowana numerowana (66 szt.) na przezroczystym grubym (180g) winylu, zawiera downloadcode.

To nie jest płyta tłoczona. To płyta wycinana w technologii lathe-cut przez Wujka Gusstaffa w Studiu im. Witolda Gombrowicza w Zielonej Górze.

Czy tak brzmiałoby Joy Division dzisiaj, gdyby Ian Curtis wciąż żył? W międzyczasie (40 lat) pewnie słuchałby także bluesa, szczególnie takiego nieoczywistego, zabrudzonego i pozbawionego claptonowsko-dżemowej otoczki, elektroniki najbardziej poszukującej, awangardy, techno i mrocznego songwritingu. Chyba.
Ani John ani Mateusz nie są artystami bluesowymi, niekoniecznie mogą być zakwalifikowani do sceny stricte elektronicznej, właściwie to nie można ich raczej zaszufladkować, zdefiniować i zakmnąć w jednym określeniu. Z ich wspólnej płyty wyłania się szczególnie trudne chyba zadanie dla dziennikarzy i recenzentów, ale bardzo przyjazne dla słuchaczy, którzy nie muszą niczego nazywać, określać, definiować, systematyzować.
Legenda głosi, że John Donatowicz i Mateusz Rosiński poznali się 10 grudnia 2011 roku w nieistniejącym już klubie Zielona Jadłodajnia w Zielonej Górze. Zieloną Jadłodajnię przez kilka lat z pasją do jedzenia i muzyki prowadzili Ciocia Roma i Wujek Gusstaff. To właśnie wtedy, po solowym występie The Human Elephant, podczas wspólnych rozmów o muzyce padła propozycja wspólnego djowania i poznania się bliżej. Można powiedzieć, że pierwszy wspólny utwór Elephant Dials powstał również w 2011 roku, nigdy jednak nie został skończony, a następnie umarł wraz z dyskiem komputera. Niedługo potem Rosiński wyjechał do Gorzowa, gdzie otworzył wydawnictwo Dym oraz klub Sejf wspólnie z Fabianem Błauciakiem, a John wciąż mieszkał w berlińskim Neukölln. Od czasu do czasu, panowie grali wspólne dj sety to w Berlinie, to w Gorzowie czy Zielonej Górze, wciąż rozprawiając o wspólnej muzyce. W 2017 roku zmęczony Berlinem i głodny Polski (sic!) John osiedlił się w Gorzowie, w końcu ma polskie korzenie. W pandemiczne lato 2020, Rosiński i Donatatwicz zarejestrowali ścieżki na płytę w gorzowskim Sejfie, dawnej łaźni miejskiej. Na nastrój muzyki niewątpliwie wpłynął charakter poniemieckiego miasta, które jest tak piękne, że nie przeszkadza nawet jego brzydota, a w centrum często śmierdzi gównem. Jako że drożdże muszą wyrosnąć, materiał przeleżał kolejne półtora roku. Zimą 2022 Rosiński założył kask, zmiksował i dopracował utwory, które następnie zostały zmasterowane przez Mateusza Wysockiego. Tak powstała płyta Elephant Dials - Binary Blues, którą z radością Państwu prezentujemy. Lepiej późno niż później!

John Edward Donald, podpisujący się także jako John J. Donatowicz nagrywa głównie jako Human Elephant (płyty wydane przez Umor Rex, DYM i Don't Sit On My Vinyl) ale możecie znać go także jako wokalistę i gitarzystę projektu Rats Live On No Evil Stars (Gusstaff Rec.), który współtworzył z Berndem Jestramem z Tarwater. Od kilku lat mieszka i tworzy w Polsce.

Mateusz Rosiński, często ukrywający się po pseudonimem Wrong Dials, to postać na scenie elektronicznej dobrze rozpoznawalna. Założyciel Dym Records, klubu Sejf a także członek zespołów Niepokoje Gościnne i Dynasonic.



Tracklista:
01 Bury Me Not in the Lone Prairie
02 Listen to My Song
03 For the Good of the Hive
04 Song for Pluto
05 Hier Steht Der Stein
06 Old Ones into New
07 Twenty-Five Seconds